top of page

Dudziarz

</s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s> </s>

Piper urodziła się 06.02.14. Miałam normalną ciążę aż do ósmego miesiąca życia. Powiedziano mi, że na pępowinie jest cysta. Kiedy miałem Piper, natychmiast zabrano ją do CHOA i została tam przez 3 miesiące. W ciągu 2 tygodni powiedziano nam, że ma PKS, najgorszy scenariusz, że może nie żyć, nigdy nie będzie normalnym dzieckiem itd. Cóż, Piper była błogosławieństwem dla naszej rodziny. To taka silna dziewczynka, która ze wszystkim radzi sobie z uśmiechem. Jest taka SZCZĘŚLIWA i takie SPOKOJNE dziecko !!!! Mimo wyboistej drogi radzi sobie tak dobrze, że nie możemy narzekać, narzekać i narzekać !!!!

Piper dodaje nam sił, odwagi i motywacji… Kochamy tę małą dziewczynkę całym sercem !!!!

bottom of page